Sztuczna inteligencja (nie) zastąpi człowieka

Jedno z powiedzonek administratorów systemów głosi, że większość problemów użytkowników rozwiązuje się sama w ciągu 10 minut. Informatycy mają też bez wątpienia magiczną moc oddziaływania na komputery.



Nie wiedzieć czemu w obecności informatyka komputery przestają się zawieszać, wyświetlać „dziwne” komunikaty, blokować strony internetowe, czy też nawet źle naliczać amortyzacje. Takie sytuacje mogą oczywiście wynikać z braku kompetencji cyfrowych pracowników merytorycznych, ale równie dobrze być dowodem na to, że maszyny liczące wcale takie bezduszne nie są. Po prostu czują, że jak się nie wezmą do pracy, to pójdą w odstawkę.

Olbrzymia ilość danych oraz możliwości przetwarzania współczesnych komputerów zmieniają paradygmat rozwoju. źródło: Instytut Sobieskiego

Ileż to razy komputer „odwieszał się” bez wyraźnej, zrozumiałej dla użytkownika oraz administratora przyczyny! Przykładowo, gdy ostatnio kupowałem przez internet bilety kolejowe, system uporczywie odmawiał sprzedaży z powodu „braku informacji o połączeniu”. Udałem się więc na stację, ale i tam okazało się, że transakcja nie może zostać zrealizowana. Pani kasjerka dwoiła się i troiła – sprawdzała w systemie kasowym, na stronie internetowej, a nawet na prywatnym smartfonie (idea BYOD w praktyce). System z uporem maniaka powtarzał: „brak informacji o połączeniu”. Nie chciałem odchodzić z kwitkiem, więc rozpocząłem rozmowę na temat reklamacji i poprosiłem o pisemne oświadczenie potwierdzające fakt niemożliwości nabycia biletu. Nie wiedzieć jednak czemu, gdy z moich ust padło magiczne słowo „skarga”, komputery kolejowe przestraszyły się i udostępniły niezbędne miejscówki w pociągu. „Jestem w szoku”, skwitowała przemiła pani zza szyby, a ja zacząłem się zastanawiać nad tym, czy dożyjemy czasów, w których komputery będą odczuwały (rozpoznawały) emocje i wykorzystywały je w kontaktach z ludźmi.

Eksperci z Instytutu Sobieskiego twierdzą, że w dziedzinie sztucznej inteligencji jesteśmy dopiero na początku drogi. Zauważają przy tym, że wraz z upowszechnieniem się Internetu Rzeczy stanowić ona będzie fundament rozwoju gospodarczego w erze transformacji cyfrowej. „Polityka rozwojowa państwa winna wspierać tworzenie popytu na produkty i usługi, które wytwarzają wartość dodaną” – czytamy w raporcie Internet of Things (IoT) i Artificial Intelligence (AI) w Polsce, w którym zawarto pięć ogólnych rekomendacji dla rządu oraz 15 zaleceń szczegółowych. Przykładowo, specjaliści Instytutu Sobieskiego uważają, że implementacja e-recepty pozwoli na budowanie wielkich baz danych na temat wykorzystywania leków i efektów leczenia oraz stworzy pole do wykorzystania nowych narzędzi analitycznych i sztucznej inteligencji w diagnostyce. Miejmy nadzieję, że taki „komputerowy lekarz” będzie właściwie zabezpieczony i zawsze będzie miał dobry dzień.



O serwisie